poniedziałek, 10 listopada 2014

Rozdział 5/Opowiadania Madzi

Nie mam pojęcia, jak długo leżałam bez ruchu. Tutaj chyba nie płynie czas, nie jestem pewna. Wtem ktoś lub coś mnie podniosło (nie miałam pojęcia) i zaniosło mnie przed siebie. Bardzo długo próbowałam chociaż otworzyć oczy. Niestety bezskutecznie. Kiedy mój zmysł dotyku jako tako powrócił do normy, poczułam, że to nie człowiek mnie niesie. Pomyślmy… to chyba… krab? Coś koło tego, chociaż z kształtu, a którym leżałam nie bardzo go przypominało. Po długiej wędrówce w końcu udało się i otworzyłam oczy! Rozejrzałam się dookoła. Wszędzie była pustynia. To dziwne. Wcześniej, kiedy wyszłam z wieży, był las. Może mi się wydawało… nie. Na pewno był las! W takim razie co robię na pustyni? Patrząc przed siebie zobaczyłam Białą kulę z granatowym znakiem Xany. „Krab” przyspieszył w kierunku tej kuli. Zupełnie nie wiem, po co, ale okej. Kiedy wszedł do niej, jak jakby się zamknęła i ruszyła. Minęło trochę czasu, zanim się zatrzymała. Wtem otworzyła się, a byłam zupełnie w innym miejscu. Wszędzie było niebiesko i można by było mieć wrażenie, że cały czas się kręci. Wtem przy spodniach zauważyłam pistolet. Ostrożnie wyciągnęłam go z pokrowca i delikatnie się zsunęłam z kraba. Czekając, aż w ogóle nie zauważy, że mnie na nim nie ma. Kiedy miałam pewność, zeszłam z niego i strzeliłam z broni. Na szczęście celnie. Potwór w kilka sekund rozwalił się. Następnie rozejrzałam się, chcąc w ogóle ogarnąć, gdzie się znalazłam.
- Magda. Jesteś tam? – usłyszałam głos Aelity.
- Aelita? Gdzie jesteś? W ogóle, gdzie się pojawiłam? Kilka sekund temu byłam z pustyni, a jeszcze wcześniej w lesie! – powiedziałam, szukając wzrokiem różowo włosej.
- Spokojnie. Jesteś w Lyoko. Wcześniej pojawiłaś się w sektorze leśnym, później w pustynnym, a teraz jesteś w sektorze piątym. Są jeszcze dwa sektory oraz kora. – wytłumaczyła Aelita.
- A jakie są to jeszcze te sektory, o których wspomniałaś? – zapytałam.
- Za chwilę Ci wytłumaczę, tylko ściągnę Cię na ziemię – odpowiedziała Aelita i wcisnęła klawisze na klawiaturze. Patrząc na siebie zauważyłam, że znikam. Sekundę później pojawiłam się dokładnie w tym samym miejscu, gdzie Sissi i jej „koledzy” nas zaatakowali.
- Było źle? – zapytał Odd, stojący tuż przy windzie.
- Zastanów się, ale odpowiedź zachowaj dla siebie – odpowiedziałam i weszłam do windy. Chwilę później była z nami Aelita i zaczęliśmy wychodzić z fabryki.
- Więc tak – zaczęła – Wiesz już, kim jest Xana?
- Niestety tak – odpowiedziałam.
- Spoko. Tam, gdzie się pojawiłaś to było Lyoko. Tworzy je siedem miejsc. Pięć sektorów: górski, leśny, polarny, pustynny i piąty, który jest sercem Lyoko. Poza tymi miejscami Lyoko tworzy także Cyfrowe Morze oraz Kora, gdzie znajduje się drugi silny super komputer wynaleziony przez Tajrona. Podejrzewamy, że współpracuje z Xaną.
- W jaki sposób? Xana to wirus, a Tajron jest człowiekiem. – zapytałam.
- Tego właśnie nikt nie wie. – odpowiedział Odd. – Coś jeszcze chciałabyś wiedziec?
- Trzy rzeczy. Jak długo walczycie z Xaną?
- Dwa lata – odpowiedziała Aelita.
- Ktoś jeszcze poza wami zna Lyoko i Xanę?
- Tak. Jeremy, Yumi, Ulrich i Wiliam.
- Jeszcze jedno. Czytając jedną książkę fantastyczną morze było niebezpieczne i potrafiło nawet zabic. To cyfrowe też jest takie?
- Kiedy wpadniesz do Cyfrowego Morza stajesz się wirtualna na zawsze, przez co nigdy nie wracasz na ziemię. Przenosząc się do Kory przez Cyfrowe Morze używamy Skida.
- Skida? – spytałam zaskoczona nowym słowem.
- Skid to taka nasza łódź podwodna. Dzięki niemu pływając po morzu, nic nam się nie stanie – wytłumaczył Odd. Po wytłumaczeniu wszystkich potrzebnych mi informacji doszliśmy do szkoły. Zbliżała się osiemnasta, więc będąc już w pokoju wzięłam się na odrabianie lekcji. Po skończeniu chciałam trochę pogadać z Aelitą.
- Wiesz, że mam wrażenie, jakbym Cię kiedyś znała? – wypaliłam prosto to, co myślałam od dłuższego.
- To ciekawe, bo myślałam właśnie o tym samym – odpowiedziała różowo włosa. – Sądzisz, że jesteśmy ze sobą jakoś spokrewnione? – zapytała po chwili.
- Częściowo mam takie wrażenie – odpowiedziałam. – A co, jeśli… - powiedziałam, chcąc zadac pytanie, jednak w porę się powstrzymałam. Po chwili Aelita powiedziała:

- Masz rację. Ja Cię znam. Patrząc w przeszłość jesteśmy siostrami!
----------------------------------------------------------------------------------------------
Troch krótki, ale jako tako się przeżyje, co nie? =D
~Madzialena

1 komentarz:

  1. Madziu... A gdzie pełna nazwa Skida? "Skidbladnir" bo znając życie zapomniałaś jak się pisze / Vanessa ♫

    OdpowiedzUsuń